Kilka zdjec zupelnie przypadkowych


W upalną sierpniową niedzielę wzięłam aparat w ręce i zamknęłam za sobą drzwi mieszkania. Chodząc po mieście przez chwil pare, zrobiłam kilka zdjęć zupełnie przypadkowych. Zgubiłam się między ulicami i wdychając upalny żar rozlewający się między budynkami próbowałam się odnaleźć. Kilka kadrów, kilka spojrzeń, kilka miejsc, w których na chwilę się schowałam.












Komentarze

Popularne posty