self-portrait
Szczelnie zamknięte niebo skutecznie utrzymuje mnie w domu nie pozwalając na spełnianie zbyt wielu fotograficznych zachcianek. Nudząc się niezmiernie zaczęłam szukać ratunku przelatując wzrokiem przedmioty znajdujące się w pokoju. Moje spojrzenie zatrzymało się na leżącym na biurku aparacie i powoli przeniosło się na światło padające przez okno.
Uśmiech pod nosem.
A co mi tam.
I tak oto powstały te amatorskie autoportrety... :)
Pierwsze zdjęcie genialne. Sama bym chciała mieć taki portret:)
OdpowiedzUsuńJucha
pięknie Natalia ;D
OdpowiedzUsuńMarzy mi się takie zdjęcie jak Twoje trzecie, pięęęęęęęęękne!
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie rzeczywiście niezłe. Powinie być gif. Po chwili oczy patrzą na wprost :p
OdpowiedzUsuńPiękne autoportrety. Oby więcej takich udanych kadrów! :)
OdpowiedzUsuń